Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Myślę, że to konsekwencja wyrównywania R.
-
A ta piętka ścięta - to w jakim celu? pozdro
-
Teoretycznie tak. Narty nie były wzdłużnie symetryczne. Zewnętrzne krawędzie miały mniejszy promień skrętu od wewnętrznych. W efekcie promień był wyrównany od środka skrętu dla obu nart które mogły być dowolnie obciążane i jechały po tym samym łuku.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
KrzysiekK odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Mega Leośka 🙂 - Dzisiaj
-
Cze Ja niestety nie mogę usuwać filmów - tylko zdjęcia. NIe mogę ich zaznaczyć. pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Jan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
ja się cieszę że jeszcze z nami chce na narty jeździć -
Cześć Tak się nazywał ten model chyba a czy dawało.... hmmm. Pozdro
- Wczoraj
-
Z całym szacunkiem, ale gdzie ta jazda + cośtam. Taki poziom jest w Krynicy na Jaworzynie... MF
-
Kurcze, coś bym chciał zgrać jak nie zapomnę, i jak kaseta z Tatą się przegra. MF
-
Panie, nie tędy droga. Wygląda to bardzo efektownie, ale nie wiem, jak z tego można czerpać fun... Rób swoje na tych nartach które masz, wtedy to będziesz gościu. Teraz BC przez wysyp goryli na stokach kojarzy się raczej pejoratywnie. A to nudne w sumie jest, to nie wiem po co chcesz to robić.
-
A 173 nie będą za długie? Zawsze jeździłem na takich około 162-163 i w sumie jeździło się całkiem dobrze.
-
Prze jaja... Tragedia. U mnie podobnie, lot KRK- Katowice, ale okazało się, że jednak stewardessy mają spódnice w normalnym SIZE. To żem zrezygnował.
-
Mi raz, słownie raz, dosłownie też, się zdarzyło... oczywiście nie celowo, ale o dziwo ustałem, gdzieś w okolicy Końskich Łbów... pamiętam jak dziś. Choć w ostatnim roku tam się nie zapędzałem.
-
A Ty dalej pierdolisz jak zawsze, a inni debile temu przyklaskują. Nie udawaj, że jesteś aż takim debilem. Nie zrobisz dołu lepiej swoim prawidełkiem, niż zrobi to nowa technologia. Ale jak sobie chcesz, zlecaj dalej na 0, czy co tam chcesz, a krawędzie sam dopieszczaj prawidełkiem "miszczu" Brunerze XD.
-
Widzę że rozgrzałem temat. Oczywiście że to jazda TOP i w kontekście nauki podstaw tutaj, nie ma sensu. Ale skoro uderzono w stół... 😉 Wymaga nie tylko umiejętności ale i godzin spędzonych na siłowni. Ale nie, to nie jest jedna wybrana klatka z wielu, jak w jeździe kanonem na końcu skrętu przed przekrawędziowaniem. Dla mnie to pełna kompensacja, wymagająca dużej dynamiki, a to skutkuje długimi chwilami jazdy w odchyleniu. Szczególnie to widać w moim filmie 9-10 minuta. Jak widać, tak się da i tak się obecnie jeździ bo to się czasowo "opłaca". Oczywiście w momencie inicjowania skrętu układ musi być "zrównoważony", ale jest to osiągane w trochę inny sposób niż klasycznie, tzn. nie przez wyjście w górę i pójście na przody. Siedzenie na tyłach ma swoje plusy: lepsze przyspieszenie i mniejsza powierzchnia czołowa narciarza. Ale OK, nie mącę więcej 🙂
-
Czyli? Coś to dawało? pozdro
-
Ale żeś mnie docenił😀. Dla mnie to zbyt sztywne narty do wożenia się, nie chciały współpracować🤔. Natomiast te długie fischery o nieznanym R oraz bardzo wąskie (chyba 62 pod butem) były rewelacyjne. Tylko nie wiem o co chodzi z tymi ściętymi piętkami? Wiesiek też wrzucił podobne, z tym samym patentem. pozdrów i przeproś Żonę. Już nie będę na nich próbował, narciarstwo to nie … boks.
-
największe zagęszczenie tu dzisiaj zaobserwowałem
-
Cześć Bo Marcel i Zrinka to narciarze bazujący na talencie i wyjątkowej technice wspartej i osiągalnej dzięki wyjątkowemu wytrenowaniu w sensie motorycznym i siłowym. Michaela to czysty talent czucia śniegu i niezwykłej wprost umiejętności dostosowania dozowanej siły do warunków i ustawienia. Podobnym talentem - ale w nieco innym sensie był Hermann - dotykając tyłem wewnętrznej narty śniegu już skręcał gdy inni dopiero łapali równowagę... Markosie w pełni się zgadzam z tym co napisałeś powyżej w paru postach - znakomity narciarz, znakomite oko, znakomita analiza. Wychwytywanie klatek z jazdy znakomitych narciarzy i udowadnianie im, że są "z tyłu" to śmieszna dziecinada, tak jak - w obecnym czasie - twierdzenie, że narty muszą być na śniegu by było dobrze... Pozdro Pozdro
-
Wiosenny, górski kicz.
-
Też mi się podoba jej jazda. Miśka to jest Miśka. Genialne czucie i odpowiednia reakcja. p.s. Moja żona powiada, że jak tak mi się podoba jej jazda, to żebym się z nią umówił 😉. A jak mówię, że Marcel jeździ fantastycznie, to nie mam takich docinek 😉.
-
Atomic 9.11 - czy 5 minut??. Młody to były nieco inne czasy, inna technologia. Jesteś bardzo wytrawnym narciarzem poruszającym się na deskach na poziomie instruktorskim jednakże w ramach tego co robisz twoje spektrum to narty "nowoczesne" które jak sam wiesz zbytniego wysiłku fizycznego jak i ogólnej sprawności ruchowej zbytnio nie wymagają. Każde SL - współczesne SL jest o niebo "łatwiejsze" niż te złomy. BC no Panie zobacz sam demonstratorów - każdy dupskiem dąży do kontaktu z śniegiem ale czy się położy??? Pewnie tak ale inne cele i inny kierunek. BC wymaga sprawności fizycznej, kondycyjnej, ruchowej znacznie wyższej niż ogólnie przyjęta, wymaga także przełamania "w głowie" i tak mi się wydaje że my amatorzy nie jesteśmy w stanie tego poziomu osiągnąć za żadne skarby świata zwłaszcza, iż dodatkowo iż w tej niszy ważnym elementem jest kwestia trasy i jej przygotowania. Ale jeżeli ktoś ma ochotę w ten temat iść to nie musi specjalnie szukać nart - współczesna SL spokojnie wystarczy. PS Te Atomic to ukochane narty mojej żony - nawet nie wiesz jaki opierdol dostałem że bez jej zgody na spacer je wyprowadziłem. Nie pomógł argument że spece na nich jeździły - stwierdziła gówno wiedzą i niech się języków uczą........
-
Ty się tak nie kryguj. Biorą Cię do zdjęć do reklam ośrodków narciarskich. Ino tantiem nie płacą 😉. p.s. Ja nawet w filmie u nich wystąpiłem 😉.